środa, czerwca 24, 2015

How to make Tibco BW Designer less ugly on Linux

Install Microsoft web fonts and set these used by Designer to Arial 12 and Lucida Typewriter 12.
Modify designer.tra:

java.extended.properties -XX:+UseG1GC -XX:MaxGCPauseMillis=100 -XX:MaxPermSize=512m  -Dswing.defaultlaf=com.jgoodies.looks.plastic.Plastic3DLookAndFeel -Dawt.useSystemAAFontSettings=lcd -Dsun.java2d.opengl=false -Dswing.aatext=true


wtorek, czerwca 09, 2015

Państwo polskie istnieje teoretycznie

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/zbigniew-stonoga-kim-jest-biznesmen-ktory,63,0,1823807.html

niedziela, czerwca 07, 2015

Toyota Prius Plus

Gdyby Verso było hybrydowe... to byłoby Toyotą Prius Plus, http://www.carmagazine.co.uk/car-reviews/toyota/toyota-prius-plus-2015-review/.

piątek, czerwca 05, 2015

Warszawa





czwartek, czerwca 04, 2015

Tak się robi politykę

Kopacz powiedziała, że zatrudniliśmy 50 hejterów, którzy mają krytykować PiS. Docelowo będzie ich około 100 - powiedział Rp.pl jeden z uczestników spotkania w Jachrance.

środa, czerwca 03, 2015

Auris Hybrid

To już druga hybrydowa generacja Aurisa. Tym razem bardzo dopracowana. Baterie nie zmniejszają rozmiarów bagażnika. Samochód prowadzi się pewnie i przyjemnie. Do mniej dynamicznej jazdy wystarczy tryb normal. Wciśnięcie gazu spod świateł generuje po chwili trochę hałasu, samochód ma odejście, ale bez katapulty. Szybki start zapewnia silnik elektryczny, który dysponuje natychmiast momentem obrotowym 200Nm. Uaktywnia się chwilę później silnik spalinowy, a po uzyskaniu odpowiedniej prędkości i odpuszczeniu odrobiny gazu robi się ciszej. W trybie power Auris potrafi być głośny (ale nie jest to uciążliwe), ale też zaskakująco żwawy i gotowy do nagłych przyśpieszeń - komputer trzyma silnik na podwyższonych obrotach antycypując intencje kierowcy. W jeździe miejskiej w dzikiej warszawskiej dżungli na domyślnym trybie z włączoną klimatyzacją osiągnąłem średnie spalanie 6,5l/100km. Gdybym jechał ciszej (także myślę o klimatyzacji) i bardziej płynnie, pewnie dałoby się zejść do 4,5l. W tej samej trasie komputer Toyoty Verso 2.0 D4D pokazuje 15l/100km. Hamowanie jest przyjemniejsze niż w hybrydowym Yarisie poprzedniej generacji - rekuperacja energii nadal się odbywa, ale jest mniej odczuwalna dla kierowcy. Potencjalny nabywca Aurisa ma do wyboru 3 sensowne napędy: wolnossącą benzynę 1.6l, turbodoładowanego diesla 2.0l i hybrydę. Jeśli samochód kupuje się na lata (a tak jest w przypadku niezawodnych japończyków) i nie mamy pewności co zrobi Unia Europejska w normie Euro 7, to najrozsądniejszym rozwiązaniem jest hybryda. Przystępna cena porównywalna z dieslem, nie do pomyślenia jeszcze parę lat temu, jest dużym osiągnięciem Toyoty i czynnikiem napędzającym sprzedaż.





Wyczerpuje się bateria. Samochód napędzany jest
silnikiem benzynowym, który doładowuje baterię.

Jakie silniki mogą być dostępne w nowym Aurisie?
1.2l, 116KM, 185Nm@1500rpm, 10.1s do setki, 4.7/5.8l E95 spalania, 109g CO2/km
1.33l, 99KM, 128Nm@3800rpm, 12.6s do setki, 5.4/7.0l E95 spalania, 125g CO2/km
1.4l,  90KM, 205Nm@1400rpm, 12.5s do setki, 4.2/5.0l DSL spalania,  89g CO2/km
1.6l, 132KM, 160Nm@4400rpm, 10.0s do setki, 5.9/7.9l E95 spalania, 138g CO2/km
1.6l, 112KM, 270Nm@1750rpm, 10.9s do setki, 4.1/5.0l DSL spalania, 104g CO2/km
1.8l, 134KM, 142Nm@4000rpm, 10.9s do setki, 3.6/3.9l E95 spalania,  79g CO2/km
   E, 100KM, 207Nm
2.0l, 124KM, 310Nm@1600rpm, 10.0s do setki, 4.3/5.2l DSL spalania, 112g CO2/km
2.0l, 142KM, 320Nm@1750rpm,  9.5s do setki, 4.5/5.4l DSL spalania, 119g CO2/km
Strasznie duży wybór. Nowa turbodoładowana benzyna kosi silniki wolnossące 1.33 i 1.6l. Uaktualniony najmniejszy diesel jest nadal konkurencyjnym do napędów zasilanych etyliną rozwiązaniem. W sprincie do setki i wyprzedzaniu będzie od niego odrobinę lepszy diesel od BMW. Gdzieś pomiędzy nimi pod względem dynamiki plasuje się hybryda. Dwulitrowe diesle są dwa, ten od BMW ma większą moc.

Jeśli kupujący chce mieć samochód dynamiczny, oszczędny i ekologiczny - z wypośrodkowaniem tych cech - to będzie to 1.6 D4D albo 1.8 HSD.  Turbo 1.2 i 1.4 też znajdą zadowolonych nabywców. Need For Speed to dwulitrowe diesle.

HSD to mały silnik/prądnica, duży silnik/prądnica i silnik spalinowy połączone przekładnią planetarną. Silnik benzynowy może napędzać koła i/lub prądnice, najoszczędniej pracuje w zakresie 1500-2000 rpm. Koła przy hamowaniu mogą napędzać prądnice w zakresie akceptowalnego napięcia. Duży silnik elektryczny jest w stanie napędzać samochód do prędkości 40-50km/h przez 2km. Bateria w Aurisie i Priusie ma 1.3kWh (w Yarisie 0.9 kWh). Jak jeździć HSD? Ruszać i przyśpieszać płynnie, hamować normalnie.

poniedziałek, czerwca 01, 2015

Polityka nie może być czystym PRem

http://wiadomosci.onet.pl/list-otwarty-do-zawiedzionych-wyborcow-po-piszacych-listy-otwarte/ej5v00

Odczytywanie emocji społeczeństwa jest kluczowe

Ziemkiewicz: Proszę zwrócić uwagę, że Komorowski szermując hasłem prezydenta wolności i swą, piękną skądinąd, anty-PRL-owską przeszłością, jednocześnie pokazywał się z Kwaśniewskim i dostał poparcie od generała Kufla, kompletnej kreatury, jednego z szefów komunistycznych służb specjalnych. Pokazał w ten sposób, że dawni solidarnościowcy są dziś zblatowani z dawnymi esbekami i z tych 25 lat wolności, w czasie których mogli się nachapać, jedni i drudzy są równie zadowoleni. Dokładnie taką kampanię zrobiła PO i duża część społeczeństwa stwierdziła: „Nie wiemy, kim jest Duda, ale nie jest on z tej bandy nachapanych, więc chcemy, by kopnął ich w d…”. Więc na najbardziej trywialnym, prymitywnym poziomie – głosowanie na Dudę równa się nadziei, że on ich kopnie i pogoni.

Głosowanie za Komorowskim lub przeciw niemu zamienili w plebiscyt „Czy akceptujesz dotychczasowe rządy? Czy jesteś z nich zadowolony?”. I on, i jego otoczenie, założyli, że Polacy są bardzo zadowoleni. To była kampania zrobiona w przekonaniu, że wszyscy Polacy są w Unii Demokratycznej, tak jak Kancelaria Prezydenta. Tylko nikt nie zauważył, że Unii Demokratycznej ani jej elektoratu już dawno nie ma. W tej kampanii zostały popełnione wszystkie błędy, jakie można było popełnić. Nie mówię o wpadkach, tylko o grzechach głównych.

Obserwator zewnętrzny odnosił wrażenie, że tam nie było żadnego sztabu. Lub że sztab wyborczy składał się z przysłowiowych sześciu kucharek plus siódmego profesora Nałęcza, który latał po mediach i plótł, co mu ślina na język przyniesie, kompletnie nie zdając sobie sprawy, że jeszcze bardziej w ten sposób pogrąża swojego pryncypała.

Osoba Michała Kamińskiego jest symbolem tego, czym jest dzisiaj Platforma. Kiedyś to była partia państwa Elbanowskich, a dzisiaj jest to partia takich ludzi, jak Kamiński czy Arłukowicz, którzy przemieszczają się za władzą. Trudno ich podejrzewać o bycie ludźmi ideowymi czy bezinteresownymi społecznikami.


Ale to oczywiście nie jest tak, że przyszedł ten straszny Kamiński, opętał prezydenta i panią Kopacz. Oni wszyscy uwierzyli we własną propagandę. Czytają „Wyborczą”, oglądają „tefałeny”, słuchają Tok FM i codziennie myślą sobie, jak dobrze jest, jak Polacy muszą ich kochać i być wdzięczni, że powstrzymują przed powrotem do władzy ten straszny PiS. Ale czy podejrzewa pan, że wpływ Kamińskiego na kampanię Komorowskiego był znaczący? Rękę Kamińskiego dostrzegam w wyciągnięciu tego starego spotu z Mariolką i domontowanie do niego Dudy. Moim zdaniem jedyne, co potrafi Kamiński jako PR-owiec, to robienie negatywnych kampanii.

Widział pan mem, który pojawił się przy okazji wyników II tury? Na zdjęciu Kamiński rozmawiający przez telefon i podpis: „Panie prezesie, melduję wykonanie zadania”. 


(śmiech) Tak. Tydzień przed II turą pisałem, że w moim przekonaniu Duda już te wybory wygrał i już wtedy sobie żartowałem, że Kamiński jest sabotażystą, którego odejście z PiS-u było kontrolowane. W powieści „Ze śmiertelnego zimna” le Carre opisywał taką szpiegowską historię pozornego przejścia na stronę przeciwnika. Traktujmy to jako żart, ale nie zdziwię się, jeśli frakcja anty-kopaczowska w PO będzie używać takiego mema w formie argumentu.