niedziela, stycznia 08, 2012

Ewolucjonizm vs kreacjonizm

Ewolucjonizm w biologii czy filozofii? O co się kłócimy: o ewolucję jako o przejście od białka do myślącego człowieka, który potrafił tworzyć cywilizacje? O zdolności przystosowawcze organizmów? Bo proces zmian w organizmach żywych jest inteligentny. Dlaczego taka roślina ma zielone liście, których kolor jest dopasowany do dominującej energetycznie długości fali światła słonecznego? Skąd w takiej roślinie wbudowana inteligencja? Pewnie można powiedzieć, że w pewnej próbce pojawiały się mutacje genetyczne i lepiej radziły sobie pewne organizmy, który potem w ramach gatunku stawały się dominujące. Ale w jaki sposób powstał ten proces? W jaki sposób wogóle powstał proces replikacji organizmów żywych? To, że w DNA znajdują się 'matryce' do produkcji zróżnicowanych morfologicznie i funkcjonalnie komórek, to już wiemy i akceptujemy [teoria endosymbiozy: mitochondrium było oddzielnym organizmem, a jego kod genetyczny został wmontowany w DNA]. Przez miliony lat życia w DNA mogło coś tam się doklejać i mogły powstawać różne formy życia. Ale dlaczego życie wie, że ma się replikować? Skąd jest takie inteligentne? Czy nie brakuje nam czegoś pomiędzy białkiem a umiejącą się rozmnażać - przekazywać życie - komórką? Od którego miejsca zlepek białek jest żywym bytem? Można przyjąć, że w pewnym etapie życia, spontanicznie i efemerydycznie powstawały żywe zlepki białka, ale dlaczego podjęły one decyzję, że proces ich życia ma być przechodni? Znowu proces losowy? No dobra, można przyjąć. Ale dlaczego ten proces losowy jest inteligentny? Dlaczego tornado przechodzące przez śmietnik nie składa Boeinga 747 - za mała ilość powtórzeń? Możemy założyć, że ewolucja jak i grawitacja, to coś wbudowanego w ten wszechświat, ale wtedy dochodzimy do inteligentnego projektu - tada! Inna możliwość, to ciągle mutujący i duplikujący się wszechświat - wtedy mielibyśmy nieskończoną ilość wszechświatów równoległych (continuum). Czy ktoś coś takiego udowodnił? Jeszcze inna możliwość to wszechświat z cyklem: bing bang, ewolucja, bing bang. Ale wtedy taki wszechświat dążący do uporządkowania musiałby być stanowy i znowu inteligentny (musiałby mieć zapisany gdzieś ostatni stan, coś podobnego do DNA organizmów). Inteligentny wszechświat z założenia ma kreatora. Alleluja i do przodu!

Zastanówmy się jeszcze nad klonującym się wszechświatem w momencie decyzji zmiany stanu. Jeżeli z jednego wszechświata w momencie decyzji o zmianie np. spinu dowolnej cząstki, kreacji, anihilacji, powstają dwa równolegle, to od wielkiego wybuchu powstałoby continuum (w sensie liczności zbiorów) wszechświatów. Pytanie czy pojemnik na te wszechświaty ma nieograniczoną objętość. Jeśli założymy, że z jednego wszechświata powstają dwa w momencie tyknięcia zegara (czas jest skwantowany, a nie ciągły) to wyjdzie nam trochę mniej wszechświatów do chwili obecnej, ale nadal pojemnik musi być nieskończony. Wydłużenie kwantu czas pomiędzy kolejnymi momentami klonowania się wszechświata powyżej czasu życia dowolnego organizmu podlegającego ewolucji jest sprzeczne z założeniem teorii ewolucji, że mamy do czynienia z iteracyjnym wbudowanym procesem, gdzie w każdej iteracji pojawia się permutacja, który jest cechą wszechświata - a nie organizmu żywego. Innymi słowy: czas pojedynczej iteracji procesu ewolucji dla wszechświata nie może być większy niż dla organizmu żywego. Jeżeli teraz kwant ewolucji wszechświata tożsamy jest z kwantem czasu, to pojemnik na wszechświaty musiałby mieć nieskończoną pojemność - jeśli nasz wszechświat jest skończony to założenie to jest raczej błędne. Przyjmijmy, że pojemnik jest skończony, wtedy pewne wszechświaty powinny być eliminowane, żeby zrobić miejsce dla innych - tak jak dzieje się to w ewolucji organizmów żywych - przetrwają osobniki najlepiej przystosowane. Jeśli pojemnik jest skończony, kwant ewolucji wszechświata równy kwantowi czasu i pewne wszechświaty umierają to wszechświat, w którym żyjemy jest paradoksem ze względu na swój czas życia.

Jakby nie kombinować, to wychodzi nam inteligentny projekt. Jeśli w tematyce, w której na co dzień porusza się Hawking spróbujemy użyć metody 5x dlaczego, to utkniemy. Barierą jest ludzkie poznanie i rozum. Szukamy ciągle pierwotnej przyczyny wszystkiego. Dlaczego ja istnieję? Chyba jedyna sensowna odpowiedź to: dlatego, że istnieje twórca inteligentnego projektu.

'Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwe czasy i granice ich zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (...).' Dzieje Apostolskie 17, 24-28.

Prof. Michał Heller jest zwolennikiem kreacjonizmu ewolucyjnego.

0 komentarze: