wtorek, października 29, 2013

A jednak bug w oprogramowaniu Toyoty

Trzy lata temu przewidywałem, że problemy z pedałem przyśpieszenia w Toyotach to błąd w firmware. Niestety z teoretycznymi liczbami miałem rację. Strach jeździć z takim oprogramowaniem silnika. Ze skryptu sądowego: Toyota Camry 2005 poruszająca się z prędkością ok. 100 km/h potrzebuje mniej więcej 3,5 metra na zresetowanie komputera (125 milisekund). Żeby zresetować komputer bez watchdoga trzeba wyłączyć i włączyć stacyjkę, a w przypadku keyless-go wyjąć pilota z samochodu (sic!!!), włożyć go ponownie i nacisnąć przycisk startu. 11 000 zmiennych globalnych, funkcje o cyklomatycznej złożoności powyżej 50, stosowanie rekurencji przy za małym stosie. Żeby zadziałał watchdog od hamowania trzeba najpierw zdjąć nogę z hamulca a potem wcisnąć mocno. Watchdogi w ESP nie monitorują głównego procesora.

0 komentarze: