środa, września 21, 2011

Co kandydatka PiS do Sejmu powinna wiedzieć o in vitro

Po pierwsze: zarodek ma inne DNA niż mama i tata i ma według katolików podmiotowość osoby ludzkiej. Rodzice dają dziecku ciało a Bóg duszę. Pozbywanie się nadmiarowych zarodków jest ich zabijaniem. Tłumaczone jest to wysokimi kosztami operowania na tylko jednym zarodku, co sprowadza się do stawiania pieniędzy ponad ludzkim życiem. Także samo podejście do "produkowania" ludzi budzi wątpliwości. Sztuczne zapłodnienie nie jest leczeniem bezpłodności. Tyle dzieci czeka na adopcję i miłość, dlaczego nie jest to opcją? Z jednej strony zabijanie dzieci poprzez aborcję, z drugiej "produkowanie" dzieci w laboratorium - trudno zrozumieć logikę współczesnej cywilizacji śmierci. Stanowisko Kościoła Rzymskokatolickiego, co do godności życia można odnaleźć w encyklikach Jana Pawła II. Temat ten jest poruszany na lekcjach religii w liceum i rekolekcjach stanowych, więc brak własnych przemyśleń o in vitro jest niezrozumiały. Kandydatka PiS do Sejmu RP powinna znać poglądy Marka Jurka.

0 komentarze: