niedziela, sierpnia 08, 2010

Korwin-Mikke w Gościu Niedzielnym

"(...) 'działacz związkowy' ma tyle wspólnego z robotnikiem, co feministka z kobietą, a krzesło elektryczne z krzesłem".

"Za 20 lat będziemy graniczyć z Kalifatem Saksonii, Emiratem Brandenburgii i Turecką Republiką Meklemburgii".
Dlaczego?
"Bo jedna muzułmanka rodzi 8 dzieci, a jedna Niemka 0,8 dziecka. Proszę policzyć"

"Rządzące Polską pijawki twierdzą, że gdyby w budżecie nie było na przykład wydatków na kulturę, to kultura by upadła. Jest dokładnie odwrotnie. Jak damy miliard na kulturę, kultura zbiednieje o 400 mln - tyle przeżrą i zmarnują urzędnicy. Owszem, artyści, ale tylko ci tworzący "pod reżym", dostaną 600 000 - ale za to ludzie nie wydadzą miliarda na książki, filmy, teatr, obrazy, bo im je zabrano 'na kulturę'...".

Mój komentarz: Zakładając, że zasób środków finansowych jest stały, mamy dwa sposoby zagospodarowania pieniędzy: albo wydaje je zwykły człowiek, który skrupulatnie wie na co je przeznaczyć, albo jego pieniądze zabierze mu państwo, które lepiej wie na co je wydać. Na rehabilitację nerwu łokciowego musiałbym w państwowej służbie zdrowia czekać minimum pół roku, w CM LIM, w którym mam abonament, czekałem pół tygodnia.

Chyba nie wyedukował Pan dobrze społeczeństwa w sprawie tego, czym jest liberalizm (...) skoro partia promująca podnoszenie podatków może dziś bezkarnie przedstawiać się jako liberalna. (...)

"Różnica między PO i PiS jest taka, że PO mówi, że podatki obniży, i nie obniża, a PiS mówi, że podwyższy i nie podwyższa. (...) A efektem działania KLD i PO jest przekonanie sporej części społeczeństwa, że 'liberalizm' oznacza: 'wolno kraść'."

0 komentarze: