piątek, marca 12, 2010

Bo zupa była za słona

Przeczytałem list Rektora w sprawie likwidacji Zakładu Żywienia Zbiorowego PW i doszedłem do wniosku, że wobec nierzetelnego potraktowania tematu, warto nadal bronić Stołówki. Zmotywował mnie także do tego dokument 'Misja Politechniki Warszawskiej', w którym czytamy:
'Wrażliwość młodzieży nakazuje szczególną troskę o fundamentalne zasady i system wartości.
Społeczność Politechniki musi dostarczać wzorców dobrych obyczajów w życiu akademickim
i w życiu publicznym oraz być szczególnie wyczulona na wszelkie przejawy zła i nieprawości,
a zwłaszcza na naruszanie godności osoby ludzkiej albo odstępowanie od prawdy
w imię indywidualnych lub grupowych interesów.'

Uważam, że należy bronić godności mniej majętnych studentów, którzy zasługują na gorący posiłek, za 5 albo 14 zł (2 batony czekoladowe po 2,50 zł nie zastąpią gorącej zupy!). Studentów, których nie będzie stać na sporo droższy, wyrafinowany obiad w Restauracji u Rektora, a którym prawdziwego obiadu nie zastąpi barek. Na portalu polibuda.info Stołówka Centralna ma najlepsze oceny wśród miejsc w okolicy PW, w których można spożyć ciepły posiłek. Nie są to głosy studentów i pracowników z wyższych sfer - czy z tego powodu są to głosy nic nie znaczące? Czy dyskryminujemy studentów ze względu na ich status społeczny?
[Przewodnicząca Samorządu] Chciałabym zwrócić uwagę że 560 podpisów stanowi jedynie ok. 1% społeczności akademickiej
naszej Alma Mater a ponadto są to podpisy nie weryfikowalne gdyż nie są w nich zawarte żadne
dane osobowe. Dlatego też ewentualna zmiana stanowiska Samorządu nie będzie wynikać
z kwestii protestu.


Sprostuję: 2%. Jeśli jakaś partia ma 2% to już ją pokazują w sondażach. Czy Pani chce, czy nie,
mamy demokrację i 560 głosów też się liczy; można je sprawdzić, bo wydziały były podane.
Możemy oczywiście założyć, że te 560 osób nic nie znaczy, ale wtedy cofamy się do poprzedniego
ustroju, w którym byli równi i równiejsi. Czy dzisiaj też mamy równych zwykłych studentów i równiejszy samorząd w białych kołnierzykach, dla którego priorytetem jest kariera i ładnie wyglądający w CV wpis 'działacz samorządu'? Proszę się nie obrażać za to pytanie - zadaję je, bo nie potrafię zrozumieć postawy samorządu.
Samorząd Studentów reprezentuje interesy studentów! Dlatego też uważamy że niekorzystne zamknięcie
stołówki w ogólnym rozrachunku przyniesie znacznie większe korzyści po zakończeniu remontu. Dzięki
czemu studenci nie będą już musieli odbywać zajęć z języków obcych w warunkach uwłaczających ich
godności. A także Wydział Administracji będzie posiadał do dyspozycji sale wykładowe dla swoich studentów
co częściowo rozwiąże aktualne problemy lokalowe.

Co do argumentów za zamknięciem: argument 'za drogo i za słaba jakość' jest wzięty z sufitu.
Ajent nie może mieć lepszych i tańszych obiadów bo:
- nie ma dotacji MNiSW
- będzie ponosił koszty dzierżawy
- będzie miał większe koszty produktów, z których tworzy się obiad (bo nie jest 30-letnią stołówką z ugruntowaną pozycją wśród dostawców kupującą towar w znacznych hurtowych ilościach, ma wydawać mniej "obiadów").
Stwierdzenie, że ajent będzie miał lepsze i tańsze posiłki jest sprzeczne z logiką, więc należy je uznać za fałszywe.

Dzięki Politechnice znam dwa języki obce i nie przypominam sobie, żebym odbywał zajęcia w warunkach uwłaczających mojej godności. Uważam ten argument za wzięty z sufitu. Będąc na wydziale MiNI miałem zajęcia z przedmiotów matematycznych w salach Wydziału Administracji. Jeśli Wydział Administracji miałby takie problemy lokalowe, to by nie udostępniał swoich sal innym wydziałom. Kolejny argument odbiegający od rzeczywistości.

Sprawdziłem dokumenty na stronie Ministerstwa NiSW i widać tam, że kategoria
'koszty utrzymania domów i stołówek studenckich' figuruje w Funduszu pomocy materialnej dla studentów i doktorantów.
Finansowanie jest określone przez USTAWĘ z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z dnia 30 sierpnia 2005 r.)

Art. 94. 1. Z budżetu państwa uczelnia publiczna otrzymuje dotacje na:
1) zadania związane z kształceniem studentów studiów stacjonarnych, uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich i kadr naukowych oraz utrzymaniem uczelni, w tym na remonty;
2. Uczelnia publiczna w ramach dotacji na pomoc materialną dla studentów i doktorantów, o której mowa w ust. 1 pkt 7, może dofinansować remonty domów oraz stołówek studenckich.

Art. 95. 1. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego określa, w drodze rozporządzenia, warunki i tryb występowania przez uczelnie niepubliczne o dotacje, o których mowa w art. 94, oraz sposób kontroli ich wykorzystania, uwzględniając jakość kształcenia w uczelni, liczbę nauczycieli akademickich, dla których uczelnia jest podstawowym miejscem pracy, liczbę kształconych w uczelni studentów studiów stacjonarnych i uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich, zaangażowanie własnych środków w rozwój bazy materialnej uczelni oraz osiągnięcia uczelni w dotychczasowym kształceniu. W przypadku dotacji na pomoc materialną uwzględnia się liczbę kształconych w uczelni studentów studiów stacjonarnych i uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich oraz liczbę studentów i doktorantów będących w trudnej sytuacji materialnej.

Art. 96. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej oraz ministrami właściwymi do spraw wewnętrznych, do spraw zdrowia, do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego oraz do spraw gospodarki morskiej określa, w drodze rozporządzenia:
2) zasady podziału dotacji, o których mowa w art. 94, z uwzględnieniem:
a) w zakresie zadań, o których mowa w art. 94 ust. 1 pkt 1 i 8 - danych o liczbie studentów studiów stacjonarnych, uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich i nauczycieli akademickich oraz o wskaźnikach kosztochłonności poszczególnych kierunków studiów stacjonarnych i stacjonarnych studiów doktoranckich w poszczególnych dziedzinach nauki,
b) w zakresie pomocy materialnej dla studentów - danych o liczbie studentów, liczbie studentów studiów stacjonarnych uprawnionych do zakwaterowania w domach studenckich oraz liczbie studentów będących w trudnej sytuacji materialnej,

Art. 100. 1. Uczelnia publiczna pokrywa koszty swojej działalności, zobowiązania oraz wydatki na rozwój i inne potrzeby z przychodów określonych w art. 98 ust. 1.
2. Uczelnia publiczna prowadzi samodzielną gospodarkę finansową na podstawie planu rzeczowo-finansowego, zgodnie z przepisami o finansach publicznych i o rachunkowości.
3. Uczelnia publiczna przekazuje ministrowi, który sprawuje nad nią nadzór, oraz ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych plan rzeczowo-finansowy, w terminie czternastu dni od jego uchwalenia. [przydałoby się zobaczyć sprawozdanie z rozliczeniem kosztów stołówki]

Art. 103. 1. Uczelnia tworzy fundusz pomocy materialnej dla studentów i doktorantów.
2. Fundusz, o którym mowa w ust. 1, tworzy się:
1) z dotacji, o której mowa w art. 94 ust. 1 pkt 7 i ust. 4, z wyłączeniem środków na stypendia ministra, o których mowa w art. 173 ust. 1 pkt 4 i 5;
2) z opłat za korzystanie z domu studenckiego;
3) z opłat za korzystanie ze stołówki studenckiej;
4) z innych przychodów, w tym z opłat za wynajem pomieszczeń w domach i stołówkach studenckich.
3. Fundusz pomocy materialnej dla studentów i doktorantów w części, o której mowa w ust. 2 pkt 1, przeznacza się na wypłaty stypendiów i zapomóg, a w przypadku uczelni publicznej także na remonty domów i stołówek studenckich. Dotacja przeznaczona na pomoc materialną dla doktorantów nie może być większa niż 3 % wysokości dotacji określonej w ust. 2 pkt 1.
4. Fundusz pomocy materialnej dla studentów i doktorantów w części, o której mowa w ust. 2 pkt 2-4, przeznacza się na pokrycie kosztów utrzymania domów i stołówek studenckich, a w przypadku uczelni publicznej także na wynagrodzenia pracowników uczelni zatrudnionych w tych domach i stołówkach oraz na odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dla tych pracowników, o którym mowa w art. 157.

Komentując dalej list Rektora:
Stwierdzenie o słabym wykorzystaniu budynku jest fałszywe, o czy może przekonać się każdy jedzący obiad pomiędzy 13:15 a 14 (tylko należy tam się wybrać), kiedy w części samoobsługowej ciężko jest znaleźć wolne miejsca. Należałoby zlikwidować część z obsługą kelnerską, w której faktycznie ruch jest mały - wpłynęłoby to także pozytywnie na integrację wykładowców ze studentami.
Stołówka dla studentów to nie może być stolik na stoliku i ciasnota. Studenci często głośno w swoim gronie rozmawiają, inni przy obiedzie rozwiązują jakieś zadania, czy się uczą - przy mniejszej powierzchni jedni przeszkadzaliby drugim, warunki byłyby naprawdę mało komfortowe. Porównując: w barze na 1 piętrze w Gmachu Głównym stoliki są za małe do wygodnego spożywania obiadu, a ogólne odczucie jest takie, że jest tam za mało przestrzeni.
Co do strat średnio 400 000 zł, to dane te wg rozliczeń ZŻZ są nieprawdziwe. PW powinna korzystać z dotacji MNiSW dla stołówki. Po uwzględnieniu dotacji stołówka jest na plusie.

"Umożliwimy partnerowi organizowanie imprez umożliwiających uzyskiwanie dodatkowych przychodów" - pomijając 'umożliwimy umożliwiających' należy skomentować, że stołówka podejmowała takie aktywności i przynosiły one zyski.
Co do kawiarenki internetowej to studenci mają dostęp do Internetu na wydziałach, a dobrym i sprawdzonym miejscem do spotkań i nauki jest biblioteka.

Co do wykorzystania pomieszczeń: SJO już ma pomieszczenia na terenie SC i Rektor nie planuje tu zmian, podobnie jak Sekretariat Szkoły i Archiwum - ta nadmiarowa enumeracja (wraz z miejscami dla Profesorów w razie potrzeby) ma chyba stworzyć wrażenie, że na terenie stołówki można zagospodarować sporo nowych miejsc.

"Obecnie trwają prace projektowe nowego wnętrza i elewacji budynku" - czyli jeszcze nie ma projektu, ani tym bardziej pozwolenia z Urzędu Nadzoru Budowlanego na remont, a już zamyka się Stołówkę ?!

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na § 168 Statutu PW:
"1. Politechnika Warszawska utrzymuje stałą więź ze swoimi pracownikami, którzy przeszli na emeryturę lub rentę.
2. Politechnika Warszawska udziela emerytom i rencistom pomocy w zakresie potrzeb kulturalnych i bytowych."
Na obiady na stołówkę przychodzą byli wykładowcy, którzy spory kawałek swojego życia poświecili kształceniu studentów PW. Mogą w swoim gronie porozmawiać, zjeść obiad, a otoczeni studentami, mogą czuć, że są oni nadal z Politechniką a Politechnika z nimi. To sprawia, że ich codzienna egzystencja jest mniej szara. Czy w ich jesieni życia musimy odbierać im te małe codzienne radości?

Update: Tak wygląda barek ITC prowadzony przez przyszłego ajenta - "wyższa jakość":

e


Po powiększeniu obrazka widać cennik - obiad jest droższy niż na SC.




Update: List Rektora i potwierdzenie wpłynięcia protestu:





W oryginalnym wzorze listy protestacyjnej mowa jest o braku stołówki przez 1,5 roku. Informację taką otrzymałem od Samorządu, potwierdził mi ją Kanclerz.
[Przewodnicząca Samorządu, 2010-03-01 17:14] Tak więc zamknięcie stołówki jest sytuacją tymczasową. Na potrzeby remontu będziemy musieli poczekać na otwarcie nowej ok. 1,5 roku.
[Kanclerz, 2010-03-05 17:15] Informacje, które Pan uzyskał od Przewodniczącej Samorządu Studentów są w pełni wiarygodne.

0 komentarze: