2012 - Kiedy będzie lepiej? Już było
W nowym roku druga tura wzrostu VAT-u. Mamy inflację napędzaną cenami paliwa - każdy towar trzeba dowieźć. Jeśli do tej pory nie było wzrostu cen biletów komunikacji, to będą. Mamy wzrost cen leków i rozdmuchaną do granic absurdu biurokrację związaną z ich refundacją (lekarz ma odpowiadać finansowo za błędnie podaną stawkę refundacyjną przepisywanego na recepcie leku). Mamy wzrost stawki rentowej po stronie pracodawcy - zapomnijmy o podwyżkach pensji. Wzrastają ceny energii. KRRiT chce, żeby abonament płacił każdy posiadacz komputera. Przy wysokich kursach euro i funta ludzie znowu będą wyjeżdżać za granicę za pracą. No, ale Bronek w telewizji mówił, że
mamy dobry rząd, wybitnych fachowców, gospodarka idzie do przodu, a ludziom żyje się coraz lepiej. Może jednak takie oszukiwanie ludzi/zaklinanie rzeczywistości jest potrzebne - wpływa na pozytywne nastroje konsumenckie, a te na popyt wewnętrzny i wzrost gospodarczy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz