Wypolerowane Unity (w Ubuntu 11.10)
Canonical zatrudnia niezłych specjalistów od HCI. Dobrze wybrnęli z ikonką power+settings (prawy górny róg, poprzedni kolorowy komputer to było semantyczne nadużycie). Mignięcie jasnego flesza przy robieniu zrzutu ekranu jest miłe. Pozostał jeden problem: sterowniki do kart graficznych; na kartach ATI nadal można obserwować nieoczekiwane artefakty. Przy obecnym trendzie dużej rodzielczości na małym ekranie (1600x900 przy 14'', co daje zazwyczaj niezdrowe dla oczu DPI powyżej 100) Ubuntu ma większy rozmiar czcionek niż Windows 7/8 i umie je ładnie skalować, co jest dużym plusem. Nie trzeba używać ClearType Tunera, żeby uzyskać prawie krystalicznie czysty rendering czcionek.
Wielkość przekątnej ekranu w pikselach dzielona przez wartość w calach daje DPI ekranu. Wartość 130 pod Windows powoduje, że trzymamy nos przy samym ekranie. W przypadku tabletów (150 DPI) nie jest to problem, ale dla laptopa już tak - co można zauważyć patrząc na sylwetkę użytkownika.
0 komentarze:
Prześlij komentarz